Poezja z założenia asocjacyjna
Magdalena Węgrzynowicz-Plichta
Młodzieńcza liryka Katarzyny Bułat – poezja z założenia
asocjacyjna
(posłowie "Próby implementacji")
Niniejszy tom pt. Próba implementacji autorstwa Katarzyny
Bułat jest efektem wzmożonej pracy twórczej w zaskakująco krótkim czasie.
Najstarsze opublikowane wiersze powstały w 2012, najnowsze rodziły się tuż
przed wydaniem książki. Fakty te są niezbitym dowodem dla obrony tezy, że
młodość, aczkolwiek niecierpliwa, bywa także krytyczna, a zaangażowana w
działania artystyczne, kieruje się nie emocjami a rozsądkiem. Obserwując pracę
Autorki nad tzw. treścią i formą, nad doskonaleniem warsztatu, doszłam do wniosku,
że będzie to debiut dojrzały, a w trakcie prac redakcyjnych uległam fascynacji,
bo poezję Katarzyny Bułat, ze względu samoświadomość Poetki, można nazwać
poezją od początku siebie świadomą. To wyjątkowa sytuacja, prawie już dziś
niespotykana, żeby początkujący artysta tworzył manifest, w którym określa
własne zasady kreacji – akt tworzenia ze wskazaniem istotnych cech poetyki.
Dlatego, żeby w pełni odebrać subtelne i jednocześnie wyraziste piękno wierszy
Katarzyny Bułat, dołączone zostały do obecnego wydania dwa eseje: Szkic o
poezji implementacyjnej oraz Literatura pamięci. Twórczość Wiesława
Myśliwskiego – lekcja wspominania.
To właśnie w Szkicu o poezji implementacyjnej zdaje sobie
sprawę Autorka z najbardziej podstawowych ograniczeń, którym podlega w akcie
tworzenia, gdy m.in. pisze: Oczywiście nigdy nie uda się nam zaimplementować
całego świata (przetworzyć, zanalizować, odebrać nawet wszystkich
najdrobniejszych sygnałów, które wysyła). Nie poddaje się jednak, przeszkody
traktuje jak wyzwania i zaprasza do zagłębiania się w tajniki poetyckiego
rzemiosła: Ale, choć może to się wydawać bezcelowe, próbujmy. Bo tym jest
poezja. Oczywiście zachęca do wysiłku, bo jakże mogłoby być inaczej, skoro jest
osobą świadomą niedostatku, a nie intuicyjnie naśladującą wzorce i modne
kanony. Swoje credo najkrócej przedstawia w wierszu Najdziwniejszy kod na
świecie. Zbiorowy podmiot liryczny, jakim są poeci, to tacy ludzie którzy go
piszą/małymi krokami oddają siebie/(wiedzą że kiedyś w ogóle znikną/a ich
zadanie jest niewykonalne). I nawet jeśli oni sami są z efektu własnej pracy
zadowoleni, czytelnicy zachwyceni, a krytycy literatury pozostają pod urokiem
stylu, to zawsze jest to (tylko lub aż)/tak ciężka próba implementacji/życia w
języku poezji.
Kluczem do zrozumienia poezji Katarzyny Bułat jest na
pierwszy rzut oka niepozorna fraza pochodząca z cytowanego wiersza, która przy
pomocy przenośni akt tworzenia poezji nazywa scalaniem pojęć w większe
struktury: lepiąc z wyrazów to co nienazwane. Wszak poezja jest mową wiązaną,
cechuje ją sposób organizacji tekstu, który polega na powtarzaniu się w nim
odcinków o takich samych właściwościach strukturalnych. Chociaż współcześni
poeci najczęściej piszą wiersze wolne, to jednak każdy utwór posiada własną
kompozycję językową, której formalną podstawą jest wers, wyodrębniony
intonacyjnie i graficznie. Na takim szkielecie, wykorzystując dostępne środki
stylistyczne, Katarzyna Bułat nadbudowuje swoiste treści. Żeby zobrazować, jak
trafnie, lepiąc z wyrazów to co nienazwane, dochodzi Poetka przy pomocy ośmiu
wersów z metaforą do pointy, posłużę się wierszem Plan (str. 3). Koncept
wiersza polega na zaskoczeniu odbiorcy, więc podporządkowana jest temu
kompozycja oparta na paradoksie. Efekty, mające na celu wywołanie zdziwienia,
ulepione są z prostych używanych w języku potocznym wyrazów, ale ich celowe
zestawienie tworzy metajęzyk, kod poetycki, który prowadzi do głębokiego
przeżycia estetycznego.
Ja jednak winna jestem wyjaśnienie, dlaczego moim zdaniem
poezja zawarta w tomie Próba implementacji z założenia jest asocjacyjna. Otóż
funkcja myślowa polegająca na kojarzeniu, łączeniu elementów i znajdowaniu
związków między nimi to asocjacja, zjawisko w odbiorze poezji występujące
nagminnie. Osobiste przeżycia wpływają na odbiór wiersza, sugerują pewne
skojarzenia. Treści oparte zarówno o podobieństwa jak i różnice pociągają za
sobą asocjacje, często zmieniają pierwotne wyobrażenia, oceny. Dlatego poezja
może pełnić ważne zadanie narodowe i społeczne, ale rola dydaktyczna i
patriotyczna nie wyczerpuje jej funkcji. Dla twórczyni Najdziwniejszego kodu na
świecie najważniejsze jest, że są tacy ludzie którzy go piszą/małymi krokami
oddają siebie, tworzą z pasją, czasem oddają się jej bez reszty, a znak słowny
budząc w świadomości odpowiednie asocjacje, aż zaprasza do pisania. W ten
sposób poeci uparcie dodają linijki/które choć są zupełnie inne/przez to tak
dobrze pasują do reszty. Autorka decydując się na wydanie niniejszego tomu
świadomie dołączyła do tej wielkiej światowej rodziny.
Komentarze
Prześlij komentarz