Oswajanie szkła

"Oswajanie szkła" Jakuba Szatko to szczególny debiut. Choć odrzucać może dość szorstka i wulgarna narracja, zaciekawienie jakie Autor buduje w czytelniku i Jego eksperymenty z formą, nie pozwalają tak łatwo rozstać się z powieścią.

Głowny bohater i zarazem narrator przez całą książkę pozostaje tajemniczy. Nie znamy jego imienia, ani nawet pseudonimu - przymiotnika, którym jak każdy pracownik określił siebie podczas szkolenia. Wciąż ukrywa się, przybiera różne maski.

"Jestem kimś innym. Kimś strasznym. A równocześnie wiem, że to tylko ja." 

Dowiadujemy się, że ma brata - artystę, który żyje w zupełnie innym świecie. W mniemaniu narratora gorszym, godnym pogardzenia, co zresztą nieustannie wypomina mu podczas wideokonferencji. Dowiadujemy się o ich rodzicach - czytamy wspomnienia z dzieciństwa chłopców i powoli odkrywamy wielki dramat, jaki silnie wpłynął na obydwu. Dowiadujemy się też jak zachowywali się, gdy byli młodzi. Już wtedy kłocili się, walczyli o uwagę, o bycie tym lepszym. Nie wiemy kogo stronę trzymać. Nie wiemy kto ma tutaj rację.

I w końcu poznajemy pracę - dodatkową bohaterkę, wciąż zaznaczającą swoją obecność i żądającą nieustannej atencji. Główny bohater bardzo długo jej szukał i bardzo nie chce się z nią rozstawać. Mimo, że pracuje w niej jak maszyna, że musi ściśle przestrzegać deadline'ów, wszystko zapisywać w koderze pomiarowym i prawie codziennie zostawać do poźna (choć rzekomo obowiązuje polityka bez nadgodzin). Tkwi w niej uwięziony.

Po pracy spędza czas z kumplami na imprezach, upijając się jeszcze zanim się zaczną. Chodzi na siłownię i próbuje jakoś trzymać "zdrowy" tryb życia. Podziwia swojego znajomego, który w eleganckim samochodzie bije rekordy "zaliczonych" kobiet i za jego radą stara się jeść dużo owsianki i ćwiczyć.

"Tydzień pracy dzieli się na poniedziałek, dni robocze, piątek oraz weekend. Poniedziałek to w głowie jeszcze weekend, ale w pracy już nie weekend. Piatek to w głowie już weekend, ale w pracy jeszcze nie weekend."

W tekst książki są też wplecione różne relacje, fragmenty serwisów informacyjnych. Wciąż przewija się tragedia jedenastego września i opisy nowopowstałej 1 WTC - Wieży Wolności. Na moment przenosimy się do centrum wydarzeń, jakby to wszystko działo się tuż obok nas. I budujemy razem z narratorem budowle z kolcków Lego.


"Oswajanie Szkła" opowiada o zagubieniu. O współczesnym świecie pełnym pułapek, brudu i fałszu. O młodym człowieku próbującym jakoś wpasować się w rzeczywistość. O bojącym się ciemności, pragnącym akceptacji i zrozumienia dziecku. To powieść dojrzała i innowacyjna.


Nagranie z promocji książki, w której miałam okazję uczestniczyć

Komentarze