Pomoc domowa

Pomoc domowa (La bonne Anna)











"Kontynuacja brawurowego Boeinga, boeinga – Odlotowych narzeczonych w przezabawnym tłumaczeniu Bartosza Wierzbięty. Dla rezolutnej pokojówki Nadii nowa praca oznacza nowe kłopoty, choć entuzjastycznie oddający się romansom chlebodawcy pozwalają jej drenować swoje portfele i barek. W spektaklu publiczność odnajdzie wszystkie chwyty klasycznej farsy.

La bonne Anna (zaprezentowana polskiej widowni jako Perła w 1971) jest debiutem scenicznym Camolettiego z 1958 i artystyczną rozgrzewką przed wystawionym cztery lata później Boeingiem, boeingiem. Główna bohaterka, Nadia, tak wiele razy opowiada jednak o poprzednim pracodawcy: „ile ja z nim miałam nerwów, z nim i tymi jego babami!”, że miłośnicy Odlotowych narzeczonych z łatwością rozpoznają w nim Maksa. Obie sztuki stanowią odrębne całości i wciąż są wielkimi przebojami nie tylko francuskich scen."

źródło: bagatela.pl


W sztuce podobał mi się przede wszystkim sposób w jaki na scenie została zbudowana przestrzeń. Po podniesieniu kurtyny przed naszymi oczami pojawia się wielki salon. W jego centrum znajduje się kanapa, na dalszym planie barek, a poza tym są tylko ściany i drzwi. I to drzwi właśnie odgrywają największą rolę w tym spektaklu, choć większość czasu pozostają zamknięte.

Poznajemy małżeństwo, Norberta i Olgę, którzy jednocześnie wpadają na ten sam pomysł - podczas nieobecności drugiej połówki chcą we wspólnym mieszkaniu spędzi noc z kimś innym. W związku z tym, żadne z nich ostatecznie nie wyjeżdża i obydwoje zaskakują tym pomoc domową Nadię, błagając ją o dyskrecję. Nadia stara się stanąć na wysokości zadania i nie doprowadzić do tego, aby jedno dowiedziało się o obecności drugiego.

Postaci pojawiają się i znikają, krążąc między pokojami. Choć nie wiemy, co znajduje się za zamkniętymi drzwiami, dzięki bardzo dobrej reżyserii i grze aktorskiej, jesteśmy w stanie wszystko sobie wyobrazić. Wiemy, że z prawej strony jest łazienka, sypialnia i drzwi wejściowe. Z lewej kuchnia i pokój gościnny. Wiemy, że w jednym z pomieszczeń znajduje się Olga z kochankiem, w drugim Norbert z kochanką, a w trzecim Nadia. I zastanawiamy się, czy mimo sprytu pokojówki, małżonkowie w końcu na siebie wpadną.

Komedia jest lekka, dobra na wakacje i pozwala odprężyć się po dniu pełnym pracy.



Komentarze